Jej nazwę z trudem się artykułuje, co czasem budzi podejrzenia. Na początku używali jej amerykańscy żołnierze, choć technikę produkcji odkryli Indianie.
Żywność liofilizowana – gdyż o niej mowa – dziś zdobywa coraz ogromniejszą popularność wśród sportowców i podróżników, ale nie tylko.

Źródło: http://www.flickr.com

Źródło: SKOFF
Czym jest? W jaki sposób powstaje? Czy dopuszcza ją się w przetwórstwie ekologicznym? Liofilizacja jest to proces suszenia poprzez zamrażanie wynaleziony przez Indian Quechua paręset lat temu. Zauważyli oni, że jedzenie pozostawione w określonych okolicznościach (niskie ciśnienie oraz ujemna temperatura) prócz tego, iż zamarza, to traci wodę, jaka zostaje odparowana.
Podobnie ciekawy artykuł odnajdziesz pod tym odnośnikiem (http://bestem.com.pl/) – zobaczysz, że jest bardzo atrakcyjny, zatem przeczytaj go.
Współcześnie w warunkach przemysłowych proces liofilizacji usprawniają specjalne urządzenia. Jakie są zalety tej technologii? Po procesie liofilizacji żywność w dalszym ciągu mieści ten sam zestaw protein, tłuszczu i węglowodanów i witaminy a także substancje biologicznie aktywne. Produkty takowe są trendy pośród sportsmenów, a na początku korzystało z nich wojsko amerykańskie w czasie II Wojny Światowej.

Źródło: http://kamerynakask.pl/
Dziś osoby profesjonalnie zajmujące się sportem, czy też wędrowcy chętnie korzystają z gotowych, liofilizowanych potraw, albowiem są zdrowe jak też jednocześnie szybkie w przygotowaniu. Zapakowania są lekkie, łatwo je przewozić. Wystarczy uzupełnić zawartość wodą i mamy gotowe danie.
Obecnie takie produkty są łatwiej dostępne dla każdego. Czasami warto wypróbować je jako zdrową, wartościową pod względem kalorycznym, opcję dla „chińskich zupek” chociażby podczas górskich włóczęg.